poniedziałek, 9 stycznia 2017
sobota, 10 września 2016
Polak Potrafi
Kochani moi Czytelnicy.
Właśnie ruszył nasz projekt na Polak Potrafi. Proszę poczytajcie, wesprzyjcie i poślijcie wieści dalej.
Czujcie się przez nie wyczekiwani w POMYSŁOWYM MIEJSCU
O szczegółach poczytajcie TU
Dziękuję!
Właśnie ruszył nasz projekt na Polak Potrafi. Proszę poczytajcie, wesprzyjcie i poślijcie wieści dalej.
Czujcie się przez nie wyczekiwani w POMYSŁOWYM MIEJSCU
O szczegółach poczytajcie TU
Dziękuję!
piątek, 9 września 2016
Zapraszam Cię do....
poniedziałek, 27 czerwca 2016
Co robi Pomysłowa Mama?
No co ta Mama porabia?
Od ostatniego wpisu miną dobry rok z haczykiem ;-)
To był bardzo intensywny czas.
W mojej głowie urodziło się kilka pomysłów.
Zapisałam je w maleńkim zeszyciku i czekają na najlepszy czas na realizację.
Kilka się realizuje...
Odpowiedziałam sobie na kilka pytań , a kilka jeszcze na odpowiedź czeka.
Odwiedziłam tysiące dzieci w szkołach i przedszkolach mówiąc im o niepełnosprawnościach i o tym jak dzieci mogą się wspierać i sobie pomagać.
Spotykałam się z cudnymi Maluszkami i ich Rodzicami bawiąc się i skacząc po sufit.
Zostałam Dietetykiem.
Za jakąś chwile skończę Terapię specyficznych trudności w uczeniu się.... i będę terapeutą...
Założyłam firmę ;-)
Oprócz tego gotuję ponoć bardzo dobry barszcz ,obieram ziemniaki,zajadam ogórki małosolne, sprzątam, uczę się, czytam, piszę .....
Jednym słowem;
ŻONA-MATKA-TRAMPOLINA!!!!!!
W między-czasie wypiłam kilka kaw przy bardzo mądrych rozmowach.
Dziękuję Agnieszko za Twoje słowa i to bardzo ważne dla mnie pytanie : CO Z POMYSŁOWĄ MAMĄ?
Dzieliłam się kiedy z Wami moimi rozmyślaniami na temat bloga , co dalej , przecież dzieci urosły...... zmieniła się nasza codzienność. Mamy inne aktywności, potrzeby, możliwości ,cele.....
No tak! Ale nie mogę zaprzeczyć ,że tu jest też kawał mojego życia, tu są moje radości i smutki, pomysły, rozmowy, ludzie, uśmiechy!
Nie mogę zaprzeczyć że nadal jestem POMYSŁOWĄ MAMĄ!
Wyciągnęłam z szuflady napisaną kiedyś książkę i chcę ją pokazać światu.
Jest gotowa, tworzą się ilustracje. I ja jestem GOTOWA!
Chciałabym ją wydać jesienią..... sama ,bez pomocy wydawnictwa.
Mam nadzieję że się uda ;-)
Wkrótce napiszę Wam o naszym BARDZO WAŻNYM, WIELKIM RODZINNY PROJEKCIE ;-)
Dziękuje Wam wszystkim za to, że wciąż chce Wam się do mnie zaglądać. Statystyki nie kłamią ;-)))
Szczególnie dziękuję Bubie, że puk- puk pukała. Dziękuję.
Powroty są piękne , bo pokazują prawdę!
Witam Was z radością!
Od ostatniego wpisu miną dobry rok z haczykiem ;-)
To był bardzo intensywny czas.
W mojej głowie urodziło się kilka pomysłów.
Zapisałam je w maleńkim zeszyciku i czekają na najlepszy czas na realizację.
Kilka się realizuje...
Odpowiedziałam sobie na kilka pytań , a kilka jeszcze na odpowiedź czeka.
Odwiedziłam tysiące dzieci w szkołach i przedszkolach mówiąc im o niepełnosprawnościach i o tym jak dzieci mogą się wspierać i sobie pomagać.
Spotykałam się z cudnymi Maluszkami i ich Rodzicami bawiąc się i skacząc po sufit.
Zostałam Dietetykiem.
Za jakąś chwile skończę Terapię specyficznych trudności w uczeniu się.... i będę terapeutą...
Założyłam firmę ;-)
Oprócz tego gotuję ponoć bardzo dobry barszcz ,obieram ziemniaki,zajadam ogórki małosolne, sprzątam, uczę się, czytam, piszę .....
Jednym słowem;
ŻONA-MATKA-TRAMPOLINA!!!!!!
W między-czasie wypiłam kilka kaw przy bardzo mądrych rozmowach.
Dziękuję Agnieszko za Twoje słowa i to bardzo ważne dla mnie pytanie : CO Z POMYSŁOWĄ MAMĄ?
Dzieliłam się kiedy z Wami moimi rozmyślaniami na temat bloga , co dalej , przecież dzieci urosły...... zmieniła się nasza codzienność. Mamy inne aktywności, potrzeby, możliwości ,cele.....
No tak! Ale nie mogę zaprzeczyć ,że tu jest też kawał mojego życia, tu są moje radości i smutki, pomysły, rozmowy, ludzie, uśmiechy!
Nie mogę zaprzeczyć że nadal jestem POMYSŁOWĄ MAMĄ!
Wyciągnęłam z szuflady napisaną kiedyś książkę i chcę ją pokazać światu.
Jest gotowa, tworzą się ilustracje. I ja jestem GOTOWA!
Chciałabym ją wydać jesienią..... sama ,bez pomocy wydawnictwa.
Mam nadzieję że się uda ;-)
Wkrótce napiszę Wam o naszym BARDZO WAŻNYM, WIELKIM RODZINNY PROJEKCIE ;-)
Dziękuje Wam wszystkim za to, że wciąż chce Wam się do mnie zaglądać. Statystyki nie kłamią ;-)))
Szczególnie dziękuję Bubie, że puk- puk pukała. Dziękuję.
Powroty są piękne , bo pokazują prawdę!
Witam Was z radością!
wtorek, 17 lutego 2015
Ratują nas chwasty i kwiaty
to na kaszel suchy- dla Stasia
to na kaszel mokry - dla Manii
to na kaszel w nocy
to do inhalacji rano
to do inhalacji wieczorem
to przeciw gorączce
to przeciw wirusom
tym sparować
to podawać
tak oklepywać......
Świra można dostać....
Dość!!!!
Pijemy herbatę z aronii,czarnego bzu, porzeczki czerwonej z kwiatami bzu i głogiem.
Wszystko razem wymieszane w słoiku
Ciepła herbata z łyżką czarnej pożeczki z lata i miód z mniszka i maliny z małych słoiczków
I przytulanie, spanie z mamą i czas......
Spokój
I cierpliwość
Zima to czas kiedy jemy mnóstwo kiełków.
Kiełkownica pracuje na pełnych obrotach ;-)
Polecam ;-)
Bądźcie zdrowi!
Gdy razem z dziećmi choruje też tata i mama....
O! to już wtedy nie jest lekko.
Do kuchni po jedzenie idzie ten kto akurat ma więcej siły,a
zakupy pod drzwi przynosi pan z tesco.
Wtedy gotujemy naszą ulubiona zupę.
Ziemniaczanka!
Z tym chorowaniem jest tak, że brak sił i apetytu i nasze dzieci najchetniej wtedy jedzą ziemniaki:-)
Ziemniaczanka na chorowanie:
Gotujesz ziemniaki w wodzie osolonej.
Gdy się ugotują , nie odcedzaj.
Dodaj czubatą łyżkę masła, czosnek i co tam lubisz, natkę pietruszki- jesli jest
Blenderem wszystko potraktuj i jest.
Posypałam prażonym sezamem i jedzonko pyszne!
Jeśli w trakcie chorowania dzieci słabo jedzą - te zupę zjedzą na pewno ;-)
Smacznego zdrowia!
Do kuchni po jedzenie idzie ten kto akurat ma więcej siły,a
zakupy pod drzwi przynosi pan z tesco.
Wtedy gotujemy naszą ulubiona zupę.
Ziemniaczanka!
Z tym chorowaniem jest tak, że brak sił i apetytu i nasze dzieci najchetniej wtedy jedzą ziemniaki:-)
Ziemniaczanka na chorowanie:
Gotujesz ziemniaki w wodzie osolonej.
Gdy się ugotują , nie odcedzaj.
Dodaj czubatą łyżkę masła, czosnek i co tam lubisz, natkę pietruszki- jesli jest
Blenderem wszystko potraktuj i jest.
Posypałam prażonym sezamem i jedzonko pyszne!
Jeśli w trakcie chorowania dzieci słabo jedzą - te zupę zjedzą na pewno ;-)
Smacznego zdrowia!
sobota, 14 lutego 2015
Czy pamietasz o swoich piersiach ????
Po ostatniej wizycie w bibliotece czytamy książkę
PIERSI (Gen-ichiro Yagyu)
Głównie Mania jest zainteresowana tym tematem.
Szczerze mówiąc ja mam ostatnio wielką tęsknotę za karmieniem piersią. Przypominam sobie te cudowne chwile kiedy wpatrzeni w siebie (ja i po kolei moje dzieci) spędzaliśmy ze sobą długie godziny.
Piękna książka.
Cudne jest to wytłumaczenie , że nie każda mama może karmić swoje dzieci piersią....
A Ty pamiętasz o swoich piersiach????
Ja ostatnio zapomniałam ale już nadrobiłam zaleglości i wizyty umówione.
Chodzę na USG piersi do tego samego lekarza od 5 lat. Bardzo jest to dla mnie ważne. Lekarz ma, w pamieci komputera, wszystkie parametry z badań, z każdego roku.
Ma to oczywiście swoje bardzo dobre i złe strony.
Na przyklad rok temu, bardzo delikatnie, zapytał: ,,Pani Joasiu , czy Pani ostatnio przytyła????????
bo w porównaniu z ostatnim badaniem ma Pani w piersiach wiecej tkanki tłuszczowej......
No i wszystko wiadomo !
Dziewczyny proszęęęęęęęęęęęęęęęeee pamietajcie o swoich piersiach!
PS. M. idziesz ze mną ??? Pójdziemy potem na piwo ;-)))
Walentynki???- nie dziękuje, wolę poczytać!
My nie jesteśmy Walentynkowiczami.
Nic szczególnego się u nas z tej okazji nie dzieje.
Czytamy.
Te dwie książki mówią o miłości ;-)
Pierwsza to DWOJE LUDZI Iwony Chmielewskiej
Kupiliśmy ją sobie pod choinkę ;-)
Piękna, prawdziwa książka.
,, Czasem ludzie łaczą się ze sobą na stałe jak naczynia klepsydrze. Podczas gdy jedno daje, drugie przyjmuje .
A potem odwrotnie"
Książkę tę możemy podarować gdy idziemy do znajomych z wizytą.Świetnie nadaje się na prezent na ślub lub na rocznicę ;-)
Druga książka to PRZEPIS NA MIŁOŚĆ
K. Grossmann-Hensel
Mały chłopiec opowiada o tym jak jego uporządkowany , czarno-biały tata zakochał się w twórczej , kolorowej mamie.
To historia o tym jak spotkały się dwa przeciwieństwa.
Książka śliczna, kolorowa.
Mił(osn)ego czytania w ten słoneczny dzień.
Nic szczególnego się u nas z tej okazji nie dzieje.
Czytamy.
Te dwie książki mówią o miłości ;-)
Pierwsza to DWOJE LUDZI Iwony Chmielewskiej
Kupiliśmy ją sobie pod choinkę ;-)
Piękna, prawdziwa książka.
,, Czasem ludzie łaczą się ze sobą na stałe jak naczynia klepsydrze. Podczas gdy jedno daje, drugie przyjmuje .
A potem odwrotnie"
Książkę tę możemy podarować gdy idziemy do znajomych z wizytą.Świetnie nadaje się na prezent na ślub lub na rocznicę ;-)
Druga książka to PRZEPIS NA MIŁOŚĆ
K. Grossmann-Hensel
Mały chłopiec opowiada o tym jak jego uporządkowany , czarno-biały tata zakochał się w twórczej , kolorowej mamie.
To historia o tym jak spotkały się dwa przeciwieństwa.
Książka śliczna, kolorowa.
Mił(osn)ego czytania w ten słoneczny dzień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)